W minioną sobotę (4 września) w Kadzionce odbyło się uroczyste odsłonięcie tablicy i inscenizacja bitwy poświęconej żołnierzom 3 Batalionu 22 Pułku Piechoty z 9 Podlaskiej Dywizji Piechoty walczącym i poległym w pierwszych dniach II wojny światowej na przesmyku pomiędzy jeziorami Krzywe i Piaseczno w Kadzionce
Wydarzenia te z początku września 1939 roku przypomniał na swoim kanale You Tube Olaf Popkiewicz – archeolog, który specjalizuje się w archeologii zbrodni i pól bitewnych oraz archeologii podwodnej. Biegły z ramienia Instytutu Pamięci Narodowej. Posiada uprawnienia nurkowe i saperskie. Bronioznawca. Dokonywał ekshumacji na zlecenie Rady Pamięci Walk i Męczeństwa, m.in. w Kobryniu i Bykowni. Odnalazł relikt późnośredniowiecznego młyna – jedynego zachowanego na świecie w takim stanie. Autor publikacji naukowych dotyczących archeologii pól bitewnych. W Polsat Play współprowadzi program „Poszukiwacze historii”.
– Pamiętajmy, że 22 Pułk Piechoty utracił jeden batalion, który odszedł na Więcbork – mówi na filmie Olaf Popkiewicz. – Aby obsadzić linię jezior koronowskich o długości 27 km to potrzebował jakiegoś uzupełnienia, ponieważ jego batalion pomimo protestów dowódcy pułku odszedł. Więc dano mu Batalion Obrony Narodowej Koronowo. Chłopaki może mieli dużo werwy w sobie, ale ich uzbrojenie pozostawało wiele do życzenia. Byli uzbrojeni we francuskie Berthiery oraz francuskie Hottchkissy – broń strasznie przestarzałą. Były z nią takie problemy, że brakowało do niej amunicji. Pomiędzy Buszkowem a Byszewem stał Batalion Obrony Narodowej Koronowo na linii jezior koronowskich, na jego prawym skrzydle stał 3 Batalion 22 Pułku Piechoty od Buszkowa aż do Krówki (rzeczka), a od Byszewa aż do Wierzchucina Królewskiego stał 2 Batalion 22 Pułku Piechoty. Linia obrony teoretycznie łatwa do obrony, aczkolwiek trudna, ponieważ przeciwległy brzeg od którego przychodzili Niemcy był niestety nieco wyższy od tego wzniesienia. Niemcy mieli dominującą pozycję podczas tych walk. Niemcom zależało na szosie, która idzie od Buszkowa w stronę Bydgoszczy. Dlatego właśnie ten punkt oporu Kadzionka, ten który obsadzał 3 Batalion 22 Pułku Piechoty był areną bardzo ciężkich walk. Dopiero około godziny 14:00 dnia 1 września 1939 roku 22 Pułk Piechoty na linii jezior koronowskich był niepokojony przez Niemców, którzy podeszli do jego pozycji głównej. Już wtedy bardzo niepokojące wieści dochodziły do dowódcy 22 Pułku Piechoty z północy, spod miejscowości Sokole-Kuźnica. Tam ponoć Niemcy mieli zająć polski most. Nie były to potwierdzone wiadomości, aczkolwiek wszyscy już o tym mówili. Pułk musiał jednak się bronić. Niemieckie natarcia szczególnie tutaj w Buszkowie na odcinku Kadzionka były coraz bardziej zażarte. Nasz 22 Pułk Piechoty pozbawiony był w początkowym etapie ósmej kompani, która odeszła żeby walczyć pod Wielką Klonią, ale dosyć szybko wrócili. Tak naprawdę już koło południa byli z powrotem. Trochę wystraszeni, ale byli. Nie mieli także 1 batalionu, który walczył pod Więcborkiem, ale mieli za to BON Koronowo. Tutaj dokładnie nacierała 32 Dywizja Piechoty Wehrmachtu. W pewnym momencie sytuacja zaczęła robić się naprawdę krytyczna i pod wieczór 1 września 1939 roku siły 3 batalionu, który bronił się tutaj w Kadzionce zostały wyparte przez Niemców. Tutaj zaistniał luka we froncie. W tym momencie wieczorem 1 września 1939 roku przybył tutaj pierwszy batalion, który walczył pod Więcborkiem. Oni byli już gotowi do dalszej walki. Pierwotnie wydano im rozkaz, żeby pójść z odsieczą temu 3 batalionowi i odbić punkt oporu Kadzionka zdobyty przez Niemców i przybył także 59 Pułk Piechoty z Bydgoszczy, który miał załatać dziurę we froncie. Natomiast okazało się, że sytuacja jest już naprawdę tragiczna nad ranem 2 września. Cała ta koncepcja z odbiciem punktu oporu Kadzionka legła w gruzach. Całe wojsko i 22 PP tutaj z tej pozycji jezior koronowskich zaczęli wycofywać się w stronę Bydgoszczy. 22 PP zostaje podporządkowany rozkazom 15 Dywizji Piechoty, która obstawia rejon Bydgoszczy – dodaje Olaf Popkiewicz.
To właśnie tym wydarzeniom poświęcona była inscenizacja, która odbyła się 4 września br. w Kadzionce. Oprócz pokazów odsłonięto także tablicą pamiątkową. Uczestnicy mogli również zobaczyć pamiątki i artefakty z tamtych czasów. – Inscenizacje historyczne w naszej Gminie robimy z coraz większym rozmachem – przekazał burmistrz Koronowa Patryk Mikołajewski. – Co by Państwo powiedzieli na inscenizacje 11 listopada w Koronowie? Zdradzę rąbka tajemnicy że jest już dotacja – dodał włodarz.
Fot. exbee
