Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Koronowie radna Elżbieta Mojzesowicz interweniowała w sprawie budynku po byłym Domu Towarowym mieszczącym się przy koronowskim rynku
Na archiwalnych przedwojennych fotografiach ukazujących koronowski rynek tuż obok ratusza możemy podziwiać okazałą kamienicę. Mieściła się tam m.in. hurtownia towarów kolonialnych oraz bank. Budynek spłonął w 1945 roku. Jedna z hipotez mówi o tym, że w wyniku powojennej zawieruchy w pomieszczeniach koczowała migrująca ludność. Była zima, rozpalono ognisko i wyniku zaprószenia ognia budynek spłonął. Po wielu latach wybudowano w tym miejscu Rolniczy Dom Towarowy, później przemianowany na Dom Towarowy. Niedawno budynek opustoszał i wystawiony został na sprzedaż.
Od tamtego czasu obiekt zaczął niszczeć. Sprawę na ostatniej sesji poruszyła radna Elżbieta Mojzesowicz. – Poproszono mnie o interwencje u burmistrza w sprawie prywatnego budynku, bezpośrednio przylegającego do naszego urzędu gminy tj. byłego domu towarowego o zabezpieczenie go we właściwy sposób przed spadającymi odłamkami gruzu, tynkiem i dyktami zagrażającym przechodniom – mówiła na sesji radna Elżbieta Mojzesowicz. – Są tam jakieś dwie barierki usytuowane, ale mieszkańcy uważają, że to nie wystarcza – dodała.
Jak zaznaczył na sesji burmistrz Koronowa Patryk Mikołajewski sprawa była zgłaszana pod koniec grudnia do właściciela. Właściciel zapewnił, że obiekt zostanie w najbliższym czasie zabezpieczony. Dodatkowo włodarz przekazał, że zaszły tam okoliczności o których nie może on mówić publicznie.





