Sprawa ta – o czym informowaliśmy – była poruszana już na sesji Rady Miejskiej w Koronowie. Enea twierdzi m.in., że prowadzi zabiegi eksploatacyjne, a wyłączenia prądu są krótkotrwałe. Pomimo tego mieszkańcy Tryszczyna i okolic cały czas zgłaszają problemy
W sprawę zaangażowała się radna Mirosława Holka. Już na początku tego roku złożyła ona interpelację na sesji Rady Miejskiej w Koronowie. W piśmie czytamy: – W związku z częstymi wyłączeniami energii elektrycznej w miejscowości Wtelno, Tryszczyn, Morzewiec, Gościeradz, proszę o interwencje w firmie Enea Operator w celu przeciwdziałania takiej sytuacji. Są to krótkotrwałe wyłączenia i ponowne włączenia, które są szkodliwe dla urządzeń elektrycznych, a także powoduje zatrzymanie ciągów technologicznych w przedsiębiorstwach, co często skutkuje długotrwałym ponownym rozruchem.
Enea odpowiedziała, że prace eksploatacyjne prowadzone są zgodnie z obowiązującymi normami. Na bieżąco prowadzone są wycinki drzew i krzewów, a także przeprowadzane są oględziny. – Większość krótkotrwałych zakłóceń ma charakter przemijający w związku z tym trudno je jednoznacznie zidentyfikować i zlokalizować – informuje Enea. – W dalszej kolejności planowane są inwestycje związane z izolowaniem przewodów na linii oraz zabudową rozłączników sieci sterowanych radiowo. Takie rozwiązanie zapewni ograniczenie obszaru występowania potencjalnych zakłóceń. W kolejnych latach w ramach uruchomianych programów sieciowych Enei Operator planowane jest skablowanie odcinków linii napowietrznych przebiegających przez tereny leśne – dodaje Enea.
Odpowiedź pochodzi z czerwca br. Od tamtego czasu mieszkańcy Tryszczyna i okolic wielokrotnie zgłaszali ponowne problemy z prądem. Między innymi w ubiegłą sobotę. Oprócz braku energii w domach, wystąpiły także problemy ze zrobieniem zakupów w sklepach. Według obliczeń jednego z mieszkańców tylko w sierpniu nie było ani jednej przerwy w dostawie. Komentarze w internecie były bardzo negatywne. Wśród mieszkańców pojawił się pomysł zbierania podpisów w sprawie przeglądu linii wysokiego napięcia.
Fot. ilustracyjne