Spore emocje towarzyszyły ostatnim obradom sesji Rady Miejskiej w Koronowie. Władze gminy zarzuciły radnemu Piotrowi Miterze przekazywanie nieprawdziwych informacji
Wszystko zaczęło się od wniosku Fundacji jaki skierowała do władz gminy o użyczenie lokalu. Chodziło o pomieszczenie w nieużytkowym budynku nad schronem w Tryszczynie. Lokal ten miałby służyć do prowadzenia działalności pożytku publicznego, który w obecnej sytuacji mógłby odciążyć Gminę oraz mieszkańców goszczących u siebie osoby przybyłe z Ukrainy. Fundacja powstała w 2020 roku z myślą o ekologii, ale też działając na niwie społecznej. W obecnej sytuacji głównym celem Fundacji jest pomoc w integrowaniu ukraińskich migrantów z polskim społeczeństwem, wspieranie rozwoju kontaktów kulturalnych, oświatowych, ekonomicznych i społecznych oraz upowszechnianie wartości demokratycznych i społeczeństwa obywatelskiego. Prezesem Fundacji jest Beata Głowacka – była prezes Spółdzielni Socjalnej Koronowianka.
Lokale przydadzą się uchodźcom
Ostatecznie władze gminy nie przyznały lokalu. Tłumaczono to, że lokale przydadzą się uchodźcom. Uchodźcy z Ukrainy przebywają w ośrodkach wczasowych tylko do pewnego momentu. Burmistrz Koronowa nie chciałby, aby przebywali oni na hali sportowo-widowiskowej. Dlatego potrzebne są lokale.
„Odbieramy to jako odmowę współpracy”
Tymczasem na ostatniej sesji radny Piotr Mitera przedstawił stanowisko Fundacji w tej kwestii. Padły tam informacje, że Fundacja nie otrzymała odpowiedzi w tej sprawie. – Odbieramy to jako odmowę współpracy – przekazuje w piśmie Rada Fundacji Ekoprzyjaznej. – Ze względu na to, że sytuacja uchodźców z Ukrainy jest trudna i bardzo dynamiczna rezygnujemy z projektu i środki zostaną przekazane do innej gminy. Przypominamy jednak, że pomoc uchodźcom to nie tylko zakwaterowanie.
Gmina nonszalancko wydaje pieniądze?
Warto zaznaczyć, że na remont pomieszczeń nad schronem w Tryszczynie planuje się przeznaczyć 150 tys. zł. Zdaniem Rady Fundacji Ekoprzyjaznej jest to nonszalanckie podejście do wydawania publicznych pieniędzy, gdyż zadanie to mogłoby być sfinansowane ze środków zewnętrznych. Fundacja wyraziła także zaniepokojenie podejściem samorządu do organizacji pozarządowych. – Odnosimy wrażenie, że inicjatywy organizacji pozarządowych fundacji, stowarzyszeń czy przejawy społeczeństwa obywatelskiego nie są traktowane po partnersku – dodaje rada Fundacji.
Złożyć wniosek do wojewody
Na wystąpienie radnego Piotra Mitery zareagował radny Tomasz Skotnicki. Znalazł on w internecie, że wojewoda podpisał z organizacjami umowy o pomoc i tam Fundacja powinna skierować wniosek o pomoc.
Burmistrz nie chce, aby uchodźcy mieszkali na hali
– Wspomniana przez pana Fundacja otrzymała dotację od Gminy Koronowo – przekazał natomiast burmistrz Patryk Mikołajewski. – Oczywiście o tym zapomnieli napisać i pan nie raczył o tym powiedzieć, chociaż jest to na BiP. Nasz wydział mieszkaniowy w ZGKiM zlecił wykonanie projektu budowlanego na ten obiekt, bo jak wszyscy wiemy umowy z ośrodkami mamy do 1 lipca. 1 lipca uchodźcy z Ukrainy mogą być wykwaterowani i wówczas na nas będzie spoczywała cała organizacja i cały ciężar. Wobec tego jeśli mamy miejsca dla 40 uchodźców, chociaż jest to kropla w morzu potrzeb, ale jest. Będziemy starali się za wszelką cenę żeby nie lokować tych ludzi na łóżkach polowych na sali, bo uważamy, że jest to obiekt nieodpowiedni. Te wszystkie oskarżenia są łajdackim i podłym pomysłem zwłaszcza, że gmina dała dotację. Uważam, że jest to krzywdzące. Nie zgadzam się z takim podejściem – dodał włodarz.
Szereg nieprawdziwych informacji?
– Z roku na rok zwiększamy środki, które przeznaczamy na współpracę z organizacjami pozarządowymi, czy to w zakresie sportu, kultury, czy również szeroko rozumianej pomocy społecznej – przekazał z kolei zastępca burmistrza Koronowa Piotr Kazimierski. – I tutaj również, tak jak pan burmistrz powiedział wcześniej ta Fundacja, która jest tak bardzo pokrzywdzona również otrzymała od nas dotację na organizację bodajże Bożego Narodzenia, więc jest tutaj szereg takich informacji, które są bardzo mocno nieprawdziwe i ja poproszę, że jeżeli wygłaszamy je z mównicy to, żeby były to informacje potwierdzone, bo one bardzo mocno godzą w dobre imię gminy i pracy, która jest tutaj wykonywana – dodał Piotr Kazimierski.
fot. wręczenie „Stalowego Anioła” Beacie Głowackiej (Andrzej Goiński dla UMWKP) / archiwum IN
