Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Koronowie radny i jednocześnie wiceprzewodniczący po raz kolejny odniósł się do komentarzy mieszkańców wywołanych decyzjami władz
Konkretnie radny odniósł się do sporu dotyczącego Fundacji Ekoprzyjaznej. Szczegółowo na ten temat piszemy w naszym artykule Spór o Fundację Ekoprzyjazną. Padają mocne słowa. Bogusław Guziński cofnął się także do poprzedniej sesji, kiedy to podejmowana była uchwała o likwidacji Spółdzielni Socjalnej Koronowianka. Sprawa wywołała spore emocje, ponieważ niektórzy twierdzą, że jest to sprawa polityczna. Więcej na ten temat mogą Państwo przeczytać w artykule Likwidacja Koronowianki to decyzja polityczna? Przedstawiamy stanowisko władz gminy.
„Łajdacki i podły pomysł”
Jeżeli chodzi o sprawę Fundacji to na sesji burmistrz Koronowa skomentował to w ten sposób: „Te wszystkie oskarżenia są łajdackim i podłym pomysłem zwłaszcza, że gmina dała dotację. Uważam, że jest to krzywdzące. Nie zgadzam się z takim podejściem”.
„Niektórzy się tutaj bardzo brzydko bawią”
Poparł go tym wspomniany już radny Bogusław Guziński. – Nawiąże do wystąpienia pana burmistrza – mówił na sesji radny Guziński. – Ja rozumiem jego emocje, bo ja się też nie zgadzam na taki sposób załatwiania jakiś spraw. Ja bardzo dobrze przypominam sobie jak to było na poprzedniej sesji i co było powiedziane w sprawie pomieszczeń w Tryszczynie i tak jak dzisiaj było powiedziane, że musimy poszukiwać lokale na sytuację, kiedy będziemy musieli wyprowadzać ewentualnie tych Ukraińców z ośrodków naszych i tak to właśnie było. Dlatego ja nie godzę się na taki sposób pewnego rodzaju przekłamywania pewnych informacji, które padają. Ja tylko nawiąże do nawet tej decyzji z poprzedniej sesji, kiedy podejmowaliśmy decyzję o likwidacji Spółdzielni Socjalnej Koronowianka. I potem w ślad za tym idzie rozpętana afera, wielkie dyskusje jak to my jako radni zniszczyliśmy tak wspaniałą inicjatywę. Tylko jakoś dziwnie nikt nie wspomniał nawet o tym, że pani prezes dwa miesiące wcześniej złożyła rezygnację, że już nie było tam żadnej działalności, że ewentualnie ta pani prezes, która w tej chwili jest to tylko i wyłącznie jej pensja, czy obsługa tej działalności to by nas kosztowała. To nie zapłaci gmina. To my za to zapłacimy. Ale przecież nikt nie umniejszał zasług tej spółdzielni z poprzednich lat. Tylko, że to nie było już żadnego ekonomicznego uzasadnienia na dzień dzisiejszy i jakoś dziwnie nikt o tym nie wspomniał. Dlatego proszę Państwa ja powiem tak: ja w wielu miejscach już przebywałem, w wielu miejscach byłem, ale takiego jadu jak tutaj czasami się wylewa w Koronowie to ja nigdzie nie widziałem. Niektórzy to się tutaj bardzo brzydko bawią – dodał radny Guziński.
Kolejne tego typu wystąpienie
Przypomnijmy, że to nie pierwsze tego typu wystąpienie radnego. Wcześniej skrytykował on falę negatywnych komentarzy po decyzji dotyczącej odrzucenia przez radnych projektu uchwały w sprawie tańszych biletów w Bydgoszczy dla uczniów z terenu gminy Koronowo. – W związku z tym, że przetoczyła się taka dosyć intensywna dyskusja w internecie „dlaczego tam ci radni to zdjęli”, to ja się w ogólne na ten temat nie wypowiadałem i nie będę się wypowiadał, ale to że akurat wtedy ta uchwała została zdjęta, to nie oznacza jednoznacznie, że nigdy się do tego tematu nie powróci – mówił na ostatniej sesji Bogusław Guziński. – Może ten temat będzie mógł być podjęty za jakiś czas, czyli mówimy o dofinansowaniu w Bydgoszczy, ale najpierw załatwmy temat wykluczenia komunikacyjnego na terenie naszej gminy. I tyle, bo się muszę powstrzymać czasami, ugryźć w język, bo tam mi się cisnęły pewne określenia jak czytałem te komentarze – dodał. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule Sprawa tańszych biletów. Radnemu Guzińskiemu nie spodobały się komentarze.
fot. archiwum IN
