Nie milkną echa w sprawie planowanej rewitalizacji płyty rynku w Koronowie. Na ostatnią sesję Rady Miejskiej przybyli protestujący, którzy wyrazili swój sprzeciw wobec inwestycji, na którą podpisano już umowę
Zdania odnośnie przebudowy rynku w Koronowie są podzielone. Obserwując chociażby wpisy internetowe większość mieszkańców jest przeciwna. Mieszkańcy zarzucają burmistrzowi przede wszystkim brak konsultacji społecznych w tak ważnej inwestycji. Niektórym nie podoba się także projekt – ich zdaniem burmistrz chce zmienić rynek w „betonoze”.
„Burmistrzu nie niszcz rynku”
Oburzenie części mieszkańców jest widoczne przede wszystkim we wpisach internetowych. Ale nie tylko. Na wiadukcie kolejowym przy Szosie Kotomierskiej pojawił się niedawno baner z napisem „Burmistrzu nie niszcz rynku”. Na ostatnią nadzwyczajną sesję Rady Miejskiej w Koronowie przybyła grupa protestujących. Już na samym początku nie obyło się bez problemów, ponieważ część radnych nie chciała dopuścić do głosu protestujących bez procedury głosowania. Przewodnicząca Rady Miejskiej w Koronowie Katarzyna Szulta-Romaniuk tłumaczyła, że po zmianach statutowych głosowanie nie jest konieczne i dopuściła mieszkańców do głosu.
Wniosek o wstrzymanie inwestycji
W imieniu protestujących głos zabrał Szymon Romanowski. – Kierujemy do pana wystąpienie, które jest głosem wielu mieszkańców miasta i gminy Koronowo – mówił podczas sesji Szymon Romanowski. – Niezadowolenie społeczne oraz obawy społeczeństwa są bardzo wyraźnie akcentowane już nie tylko w mediach społecznościowych, ale również w przestrzeni publicznej. Proponowana przez pana rewitalizacja płyty rynku w Koronowie, po prostu nie może być realizowana w tej formie. Wnioskujemy o wstrzymanie inwestycji i wykonanie porozumienia z wykonawcą. Nasz wniosek argumentujemy przede wszystkim brakiem szeroko zakrojonych konsultacji społecznych oraz tym, że zakres przebudowy rynku bardzo negatywnie wpłynie na jego funkcjonalność szczególnie w miesiącach letnich. Na poprzedniej sesji Rady Miejskiej w dniu 12 lipca podał pan przykład rewitalizacji budynku Liceum Ogólnokształcącego w Koronowie, którego inwestorem było Starostwo Powiatowe w Bydgoszczy. Inwestycja ta była przemyślana, dobrze zaplanowana, poparta analizami ekspertów z dziedziny ochrony zabytków i rewitalizacji. Dzięki takiemu podejściu budynek naszego liceum jest teraz perełką architektoniczną na terenie Koronowa. Tak samo należało postąpić przygotowując projekt rynku. Dlatego apelujemy o rozsądek i wycofanie się z tej inwestycji w takiej formie w jakiej jest obecnie planowana – dodał przedstawiciel grupy protestujących.
Dlaczego tylko TMZK?
Ponadto Szymon Romanowski zadał pytania burmistrzowi m.in. dotyczącego rocznego utrzymania fontanny, uciążliwość planowanych koncertów, dlaczego tylko jedna organizacja tj. Towarzystwo Miłośników Ziemi Koronowskiej opiniowała projekt i czy prawdą jest, że burmistrz jest członkiem tej organizacji.
Zastępca burmistrza nie chciał odpowiedzieć na pytania?
Swoje zdanie na temat przemówienia na początku przedstawił zastępca burmistrza Koronowa Sławomir Marszelski. – Ja się zastanawiam, czy w tym momencie te pytania nie wychodzą poza zakres dyskusji na temat procedowanej przez Państwa uchwały – mówił zastępca burmistrza. – Procedujemy uchwałę zmiana w budżecie. Uważam, że mogą się wypowiedzieć na temat deficytu. Troszkę to się wymknęło spod naszej kontroli – dodał Sławomir Marszelski.
Były konsultacje z konserwatorem zabytków
Burmistrz Koronowa Patryk Mikołajewski zgodził się ze swoim zastępcą, że rewitalizacja płyty rynku nie jest tematem sesji, ale udzielił informacji. Burmistrz przekazał, że 28 października 2020 roku poddał radnym propozycję rewitalizacji rynku, która została przyjęta. Projekt trwał dwa lata i m.in. radny Henryk Borowicz wniósł swoje uwagi. Natomiast 22 grudnia 2021 roku wniesiona została do radnych prośba o wykonawstwo. Zdaniem burmistrza nie było na tym etapie protestów. Następnie odbyło się spotkanie z mieszkańcami i przedsiębiorcami z rynku. – Na tym spotkaniu z mieszkańcami i przedsiębiorcami wniesiono kilka uwag do projektu i wszystkie zostały uwzględnione, łącznie z czasowym wyłączeniem parkingu co też się oczywiście za działo – przekazał na sesji burmistrz. – Koszt fontanny? Odpowiadałem na to pytanie na ostatniej sesji radnej Mirosławie Holce. Były konsultacje z konserwatorem zabytków i dostaliśmy wytyczne w jakiej formie może to być wykonane. Koszt utrzymania zieleni wynika bezpośrednio z dokumentacji. Jeżeli chcecie się dowiedzieć prawdy, a nie opinii medialnych w większości kłamstw i kalumnii to zapraszam po sesji, wezmę pracownika inwestycji, projekt, możemy porozmawiać o każdym aspekcie, o każdym punkcie, jestem otwarty dla Was, jak sobie Państwo życzycie, może to być dzisiaj, może to być jutro, kiedy sobie generalnie życzycie. Dlaczego konsultowałem z Towarzystwem Miłośników Ziemi Koronowskiej? Opiniują mi nie tylko rynek, ale też wszystkie inwestycje gminne na terenie starej części miasta, której wygląd będzie wpływał na nasze miasto. Opieram się na ich opinii. Konsultowałem ten projekt również z naszym MGOK. Dlaczego? Bo część tego rynku będzie przeznaczona do zabaw kulturalnych, do inwestycji kulturalnych, do przedstawień kulturalnych do tego, żeby mogła odbywać się tam kultura. Od maja do września – jestem po rozmowach z panią dyrektor – będzie stała scena na której odbywać będą się wszystkie zajęcia domu kultury. Poprosiłem ich o konsultacje, gdyż potrzebowałem wiedzieć jakie zabezpieczenie w wodę i prąd potrzebuje – dodał burmistrz.
Nie ma protokołów ze spotkań?
Natomiast radny Stanisław Gliszczyński poprosił burmistrza o przekazanie protokołów ze spotkań z TMZK oraz mieszkańcami i przedsiębiorcami. Patryk Mikołajewski zwrócił się z prośbą do radnego o zwrócenie się w tej sprawie do prezes TMZK. Z kolei jeden z mieszkańców obecny podczas obrad zwrócił uwagę na brak informacji w zakresie inwestycji. Jego zdaniem wielu starszych mieszkańców nie ma dostępu do internetu i nic nie wiedziało o tej inwestycji.
Apel radnego do mieszkańców
Głos zabrał także radny Maciej Szlagowski. – Jako radni dowiedzieliśmy się o projekcie i jaki będzie kształt tego projektu w 2021 roku, kiedy projekt był praktycznie na ukończeniu – mówił radny. – Prosiłbym mieszkańców, aby nie posądzali radnych, że my coś wiedzieliśmy w 2020 roku jak ma to wyglądać – dodał.
Głos za rewitalizacją rynku
Wśród obecnych na sesji mieszkańców pojawił się także jeden głos za rewitalizacją rynku. – Zebrała się grupka przeciwników, chciałem tylko powiedzieć, że są i zwolennicy tej rewitalizacji – mówił mieszkaniec. – Możemy się przepychać, spierać, dyskutować, niektórzy będą woleli pelargonie inni będą woleli drzewa. Dla mnie najistotniejsze jest to, aby ten rynek zaczął żyć. To co obserwuje w miastach, które odwiedzam, rynki w których się odbywają rzeczy typu fontanny multimedialne, to miasto nie ma na przykład placu na którym można byłoby zrobić uroczystość gminną czy państwową. Szkoda, że w takiej atmosferze, że to co tutaj się dzieje to też jest ustawka. Wielu mieszkańców też się wypowiada, że są za tym projektem. Wiadomo nie satysfakcjonuje to każdego. Tam też są elementy, które mnie też nie zachwycają. Ale ktoś podejmuje te decyzje, podejmuje ryzyko, wziął na siebie chęć zmiany czegoś w tym mieście. Możemy zostać przy pelargoniach. Możemy mieć też coś co zacznie przyciągać ludzi – dodał.
Burmistrz Patryk Mikołajewski przypomniał, że w przypadku rewitalizacji plaży w Pieczyskach też pojawiały się głosy negatywne, a część mieszkańców jest celowo wprowadzona w błąd. Poprosił on także zainteresowane osoby o pozostanie po sesji i zapoznania się z projektem.
Swoje stanowisko w tej sprawie zaprezentowało również Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Rozwoju Transportu Publicznego oraz Partia Zieloni. O tym napiszemy w osobnym artykule.
Fot. IN
