„Uwaga – obiekt monitorowany”, „Teren prywatny – wstęp wzbroniony”. Takie tabliczki widnieją przy wejściu na plażę w Samociążku
Większość mieszkańców gminy Koronowo oraz turyści doskonale znają to miejsce. Jeszcze do niedawna tętniło życiem. Były też organizowane wydarzenia jak np. Szuwarowe Szanty oraz Noc Świętojańska. Dawniej stacjonowali tu nawet ratownicy.
W ubiegłym roku plażę niespodziewanie zamknięto. Konkretnie mówiąc na bramie wjazdowej pojawił się łańcuch z kłódką i tabliczkami o zakazie wstępu. Nie można było całkowicie zamknąć tego miejsca, ponieważ przepisy nakazują zapewnienie dostępu do linii brzegowej. Jak informowała Gazeta Pomorska właścicielem terenu jest Enea, a gmina go tylko dzierżawiła. Enea tłumaczyła się, że na plażę wyrzucane są śmieci, dlatego postanowiono zamknąć bramę wjazdową.
Byliśmy na miejscu dzisiaj – 5 sierpnia. Na bramie wiszą tabliczki o zakazie wstępu, ale jest ona otwarta. Na pomoście odpoczywali ludzie. Teren dookoła nie wygląda jednak najlepiej. W pobliżu porozrzucane są śmieci, trwa nie jest skoszona. W opłakanym stanie jest budynek. Widać, że regularnie odbywają się tam libacje alkoholowe.
O plażę w Samociążku pytał niedawno na jednej z sesji Rady Miejskiej w Koronowie radny Piotr Mitera. W odpowiedzi otrzymał on informację, że właścicielem terenu jest firma Enea z siedzibą w Poznaniu. – Potwierdzam fakt negocjowania przez Gminę Koronowo dzierżawy tego terenu – tłumaczy w odpowiedzi burmistrz Patryk Mikołajewski. – Zaakceptowana przez wspomnianą firmę kwota czynszu wynosi 6 273 zł brutto miesięcznie, co stanowi kwotę 75 276 brutto rocznie. Umowa mogłaby zostać zawarta maksymalnie na 5 lat. Jednocześnie moi Zastępcy wraz z przedstawicielami Enea dokonali oględzin stanu nieruchomości, a zwłaszcza znajdujących się tam budynków. Stan budynku tzw. policji wodnej oraz stołówki – bardzo zły. Nieco lepszy jest stan budynku tzw. hangaru – zły. Powyższa informacja jest o tyle istotna, że ewentualnych nakładów na nieruchomość można dokonywać wyłącznie za zgodą jej właściciela i nie będą one podlegały zwrotowi po zakończeniu umowy dzierżawy. Okres 5 lat jest okresem zbyt krótkim, aby Gmina Koronowo po naniesieniu nakładów koniecznych do należytego stanu tego miejsca, zaplecza sanitarnego, pryszniców, przebieralni itp. zmuszona była oddać właścicielowi gruntu tych niezamortyzowanych jeszcze nakładów – twierdzi burmistrz.
Patryk Mikołajewski dodaje, że informacje te przekazał podczas zebrania sołeckiego w Samociążku i jego uczestnicy wyrazili się negatywnie co do planów dzierżawy. Jednocześnie informuje on, że na dzień dzisiejszy brak jest możliwości zakupu nieruchomości.
