6.2 C
Świecie
wtorek 23 kwietnia 2024
Strona głównaAktualnościLikwidacja Koronowianki to decyzja polityczna? Przedstawiamy stanowisko władz gminy

Likwidacja Koronowianki to decyzja polityczna? Przedstawiamy stanowisko władz gminy

Sporo emocji wywołała decyzja o likwidacji Spółdzielni Socjalnej Koronowianka. Niektórzy twierdzą, że w podstawach leżą przesłanki polityczne władz gminy

Pogłoski o likwidacji „Koronowianki” zaczęły pojawiać się w mieście od dłuższego czasu. Okazały się one prawdą. Deecyzję podjęli koronowscy radni. Nie byli jednak oni jednogłośni. Za likwidacją byli radni Patryk Bociek, Henryk Borowicz, Tomasz Gordon, Bogusław Guziński, Artur Koper, Elżbieta Mojzesowicz, Ilona Pubanc, Tomasz Skotnicki, Mariusz Weleziński. Przeciwni byli Piotr Mitera, Wojciech Orliński, Olech Raddatz, Maciej Szlagowski. Wstrzymali się od głosu Mirosława Holka, Marian Kuropatwiński, Sławomira Polewana, Katarzyna Szulta-Romaniuk, Ewa Szymańska , Małgorzata Szymczak. Nieobecni byli Stanisław Gliszczyński i Katarzyna Karwat.

Wykazywała się profesjonalizmem”

Przeciwny likwidacji spółdzielni był radny Piotr Mitera, który na sesji oficjalnie przedstawił swoje stanowisko. – Uważam, że Spółdzielnia Socjalna Koronowianka w czasie swojego istnienia pokazywała wielokrotnie, że w sferze aktywizacji zawodowej osób zagrożonych wykluczeniem zawodowym oraz w innych zadaniach wykazywała się profesjonalizmem – przekonywał Piotr Mitera. – Uważam, że w obecnych czasach, obecność Spółdzielni Socjalnej Koronowianka ukierunkowanie jej na aktywizację uchodźców mogłaby być narzędziem bardzo korzystnym. Dlatego ja będę przeciwny tej uchwale – dodał radny.

Umowy o pracę zostały wypowiedziane

Zasadność uchwały w sprawie likwidacji argumentował na sesji zastępca burmistrza Koronowa Sławomir Marszelski. Tłumaczył on, że jeszcze 2021 rok był pomyślny dla spółdzielni. Świadczyła ona usługi opiekuńcze na zlecenie gminy. W 2022 roku spółdzielnia świadczyła usługi opiekuńcze na zasadach komercyjnych bez dopłaty gminy. – To były dwie osoby – mówił na sesji zastępca burmistrza. – Przy czym jedna z tych osób w tym roku zmarła. Więc została jedna osoba do obsługi. To co zrobiła pani prezes to tym osobom, które miały jeszcze stosunki pracy w 2022 roku dokonała wypowiedzenia umów o pracę. Pani prezes złożyła też swoją rezygnację i z funkcji członka zarządu za porozumieniem stron. Na dzisiaj według mojej wiedzy jest zatrudniona w Koronowiance jedna osoba, to jest nowa pani prezes. Mogę się mylić, czy nie ma jeszcze jakieś pomocy nazwijmy administracyjnej jako sekretarki. Spółdzielnia na dzień dzisiejszy usług jakichkolwiek nie świadczy – dodał zastępca burmistrza.

„Naciskano na mnie, abym zabrał podwykonawstwo Spółdzielni”

– Byłem inicjatorem powstania tej spółdzielni – przekazał natomiast za pośrednictwem naszego portalu Dariusz Karwat – jeden z inicjatorów powstania „Koronowianki” oraz były dyrektor MGOPS w Koronowie. – Udało mi się przekonać do jej założenia Burmistrza Gliszczyńskiego i Starostę Porzycha, bowiem Spółdzielnia była organizacją w której skład wchodzili dwaj członkowie – osoby prawne tj Gmina Koronowo i Powiat Bydgoski. Razem z Panem Piotrem Kirsteinem – późniejszym pierwszym prezesem spółdzielni spędziliśmy wiele dni na przygotowywaniu dokumentów założycielskich, statutu, regulaminów, uchwał itp. We współpracy z Ośrodkiem Wspierania Ekonomi Społecznej w Bydgoszczy i dzięki Pani Iwonie Borkowskiej – szefowej tego ośrodka otrzymaliśmy pieniądze na tzw start. Podczas Zebrania Walnego prezesem został Pan Piotr Kirstein, a członkami zarządu Pani Beata Głowacka i Natalia Jagiełło-Dąbrowska. Początki były bardzo trudne. Koronowianka bardzo mocno starała się „wbić” w rynek usług, aby zarabiać i funkcjonować. Niezależnie od rachunku ekonomicznego nadrzędnym celem była pomoc osobom i rodzinom wykluczonym społecznie. Dlatego zatrudniano właśnie takie osoby do pracy w spółdzielni w ramach ich reintegracji społecznej i zawodowej. Po kilku miesiącach funkcjonowania, nastąpiła zmiana na stanowisku prezesa spółdzielni. Została nim Pani Beata Głowacka. Od tego momentu następował wyraźny rozkwit spółdzielni. Bardzo mocno też zaangażowały się w jej rozwój ówczesne władze Koronowa a w szczególności wiceburmistrz Grygorewicz. Dzięki temu Koronowianka otrzymała zlecenia od Gminy Koronowo, której podstawą było utrzymanie parkingów i zieleni miejskiej, a także zlecania drobnych prac remontowych. Mnie osobiście udało się przeforsować podwykonawstwo dla spółdzielni w zakresie świadczenia usług opiekuńczych na rzecz podopiecznych MGOPS w Koronowie. Pani Beata dodatkowo pozyskiwała środki zewnętrzne na funkcjonowanie i rozwój spółdzielni. Wszystko szło w dobrym kierunku. Spółdzielnia się rozwijała, a fundamentem funkcjonowania stały się właśnie usługi opiekuńcze, których wykonanie MGOPS zlecał właśnie spółdzielni. Co roku udawało nam się zabezpieczyć w budżecie gminy tyle środków, aby wykonywanie usług przebiegało bez zakłóceń. Po przegranych wyborach Pana Gliszczyńskiego i przejęciu władzy w Koronowie przez obecnych administratorów, spółdzielnia socjalna stopniowo zaczęła podupadać. Pani Beata ubiegając się – bez powodzenia z reszta, o mandat radnej z ramienia Ziemi Koronowskiej zraziła do siebie obecnych włodarzy. Stopniowo zaczęto odbierać spółdzielni zadania, które wcześniej dostała w administrowanie. Względy polityczne wzięły górę i najpierw zabrano zieleń, potem parkingi. Spółdzielnia nie otrzymywała zleceń od gminy, która przecież powinna wspierać podmioty ekonomii społecznej, a nie je zwalczać. Bardzo mocno naciskano na mnie, abym zabrał także podwykonawstwo spółdzielni w zakresie usług opiekuńczych. Mocno się opierałem tej koncepcji, ponieważ uważałem że spółdzielnia prawidłowo realizuje to zadanie ku zadowoleniu podopiecznych, a także pracowników MGOPS. Niestety z tego powodu nie raz miałem nieprzyjemności. Nie uległem i do końca utrzymałem Koronowiankę przy MGOPSie. Kiedy przyszedł rok 2022, nastąpił wzrost cen usług, wzrost płacy minimalnej i ogólnie wzrosły koszty życia o czym wszyscy wiemy. Niestety nikt nie zadbał, w szczególności w MGOPS w Koronowie, aby podwyższyć godzinową stawkę usługi. W efekcie ogłoszonego konkursu do którego przystąpiła Pani Beata Głowacka na świadczenie przez spółdzielnie usług opiekuńczych, nie była ona w stanie za tak niską stawkę wykonywać usług, czemu ja osobiście się nie dziwie. Zatem ostatni bastion na którym spółdzielnia opierała swoją działalność padł i chyba już teraz nie było sensu w dodatku przy tak negatywnym nastawianiu władz do istnienia spółdzielni w prowadzeniu dalszej działalności. Powiem tylko tyle, ze to wielka szkoda i strata. Podmioty ekonomii społecznej pracują na rzecz samorządów nie po to, aby generować wielkie zyski i przynosić dochody, ale po to, aby wspierać najsłabszych poprzez ich integrację społeczno-zawodową. Zabrakło tutaj jednak dobrej woli, władz , ich serca, a zwyciężyły jedynie ich partykularne interesy w celu zwalczenia swoich przeciwników politycznych – dodaje na zakończenie Dariusz Karwat.

Wyjaśnienia władz gminy

O komentarz do zaistniałej sytuacji poprosiliśmy władze gminy Koronowo. Odpowiedzi udzielił nam zastępca burmistrza Koronowa Sławomir Marszelski. Jeżeli chodzi o cele w jakich powołana została Spółdzielnia Socjalna Koronowianka oraz inicjatorów jej powstania samorządowiec odesłał nas do strony internetowej spółdzielni. Na pytania dotyczące zadań realizowanych przez „Koronowiankę” i jaki w tym wszystkim rolę pełnił Urząd Miejski w Koronowie Sławomir Marszelski zalecił kontakt z obecną panią prezes spółdzielni. – Na walnym zgromadzeniu członków Spółdzielni Socjalnej „Koronowianka” dnia 4 lutego prezes Beata Głowacka złożyła rezygnację z funkcji członka zarządu, a ponadto złożyła wypowiedzenie umowy o pracę. Podczas tego walnego zgromadzenia 4 lutego, jak i po przerwie w obradach, dnia 18 lutego członkowie założyciele zapoznali się z aktualną sytuacją spółdzielni. I tak, do końca 2021 roku Spółdzielnia świadczyła na rzecz Gminy Koronowo usługi opiekuńcze. Ponadto z istotniejszych wpływów należy wymienić realizację ze środków unijnych zadania pod nazwą „opieka plus”. Sytuacja Spółdzielni zmieniła się radykalnie w roku 2022. Burmistrz Koronowa jeszcze w roku 2021 zmuszony był do unieważnienia konkursu ofert na realizację zadań z zakresu pomocy społecznej w postaci organizowania i świadczenia usług opiekuńczych, w tym specjalistycznych usług opiekuńczych. Realizacja tego zadania została przejęta do wykonania bezpośrednio przez MGOPS w Koronowie. Ponadto z końcem 2021 roku wygasł wspomniany projekt unijny i nie był on kontynuowany. W tym stanie rzeczy otrzymaliśmy od pani prezes informacje, że spółdzielnia oczekuje na zwrot środków z rozliczenia programu unijnego, a całe wpływy bieżące pochodzą ze świadczenia usług opiekuńczych na zasadach komercyjnych na rzecz dwóch osób, przy czym w związku ze śmiercią jednego z podopiecznych liczba osób korzystających spadła do jednej osoby. Usługa ta została zakończona z końcem lutego. Ponadto członkowie założyciele zapoznali się z wydatkami kosztami bieżącymi Spółdzielni. Korzystała ona z obsługi księgowej, informatycznej, telefonii komórkowej, najmu pomieszczeń oraz ubezpieczeń. Istotną część kosztów stałych stanowi także wynagrodzenie jej Zarządu. Nie czuję się jednak upoważniony do ujawnienia jego wysokości. Powyższe argumenty zdecydowały o tym, że walne zgromadzenie członków założycieli Spółdzielni Socjalnej „Koronowianka” podjęło uchwałę o skierowaniu do organów członku wniosku o podjęcie uchwał w sprawie likwidacji Spółdzielni. Dalsze bowiem tolerowanie sytuacji, w której Spółdzielnia ponosi koszty, nie generując przychodów, mogłoby grozić postawieniem jej w stan upadłości. Do tego wniosku przychyli się radni na sesji Rady Miejskiej w Koronowie dnia 30 marca 2022 roku – dodaje zastępca burmistrza Koronowa Sławomir Marszelski.

Decyzję musi podjąć jeszcze powiat

Jak się okazuje nie jest to jeszcze całkowite zakończenie sprawy. Zgodę na likwidację „Koronowianki” musi wyrazić także Rada Powiatu Bydgoskiego. Ma to nastąpić 13 kwietnia. Ponadto Sławomir Marszelski poinformował nas, że zadania „Koronowianki” zostały przejęte przez MGOPS. – Reasumując powyższe, nie można się zgodzić z poglądem, że postawienie „Spółdzielni Socjalnej Koronowianka” w stan likwidacji ma uwarunkowania polityczne – dodaje na zakończenie zastępca burmistrza.

POWIĄZANE ARTYKUŁY

Najlepsze komentarze

Na topie