W tym roku mijają 82 lata od wybuchu II wojny światowej. Chcielibyśmy przedstawić Państwu dramatyczne chwile, które rozegrały się w Dębowej Górze
Aby dotrzeć do Dębowej Góry musimy kierować się drogą krajową numer 56 na Włóki. Po minięciu tzw. pasa startowego skręcamy w prawo w las. Jest tam tablica informująca o miejscu pamięci narodowej, a tak naprawdę o dwóch miejscach.
Był początek września 1939 roku. Wtedy też w lesie zwanym Dębowa Góra doszło do walki pomiędzy oddziałami 35 Pułku Piechoty 9 Dywizji Wojska Polskiego pod dowództwem ppłk. Jana Maliszewskiego a niemieckimi oddziałami pancernymi. W wyniku walk poległo 20 polskich żołnierzy z por. Bartoszewskim na czele. 6 grudnia 1946 roku przeprowadzono ekshumację zwłok poległych. Pochowano ich na cmentarzu przed pomnikiem w Wudzynie (gm. Dobrcz).
Dramatyczne sceny rozegrały się także w rejonie Dębowej Góry w listopadzie 1939 roku. Niemcy zamordowali tam około 800 Polaków: mężczyzn, kobiet i dzieci. Jesienią 1944 roku grób został odkopany przez Żydów dozorowanych przez SS-manów, a zwłoki na miejscu spalono. W 1947 roku na miejscu mordów i palenia zwłok znaleziono parę kosteczek, jedną rozbitą czaszkę i szczątki ubrań. Pozostałości te również pochowano na cmentarzu w Wudzynie.
